niedziela, 19 października 2014

Nie taki Demonolog straszny

   Niedawno moją uwagę zwrócił „Demonolog” autorstwa Andrew Pypera. Pierwsze wrażenie, jakie wywarła na mnie książka jest dobre, rzekłbym nawet: bardzo dobre. Grafika okładki, przedstawiająca zamazane zdjęcie kobiety, intryguje i daje nadzieję na równie ciekawą powieść. Wewnętrzną część okładki, wydawca opatrzył w obraz, przedstawiający motyw biblijny. Jest to dość oryginalny zabieg, stosowany przez niektóre wydawnictwa, cieszący wzrok i dodatkowo zachęcający potencjalnego czytelnika do zapoznania się z tą opowieścią. Niestety, w trakcie lektury mój zapał ostygł. O ile od strony graficznej książka jest solidnie wykonana, to już o samej powieści powiedzieć tego nie mogę.
                David Ullman jest profesorem literatury, który specjalizuje się w "Raju utraconym" Miltona. Wiedzie życie normalnego uniwersyteckiego wykładowcy, do czasu nietypowych odwiedzin. Nieco dziwna kobieta, nachodzi go w biurze, gdzie składa na jego ręce propozycję. I właśnie w tym miejscu zaczyna się cała akcja książki. David wraz z córką Tess, wyjeżdża do Wenecji, gdzie ma być świadkiem niecodziennego wydarzenia. W czasie gdy bohater udaje się pod wskazany przez kobietę adres, jego córka zostaje w hotelu razem z wynajętą opiekunką. Wizyta w domu tajemniczego mężczyzny, od początku nie przebiega w sposób, w jaki można by się spodziewać. O ile sam cel zostaje wypełniony, o tyle bohater doznaje całkiem nowych doświadczeń, przez które zaczyna wierzyć w diabelskie moce. Po powrocie do hotelu, czeka go kolejny szok. Tess stoi na dachu budynku i po krótkiej rozmowie rzuca się w dół. Każdy uważa, że dziewczynka zginęła, tylko David wciąż twierdzi, że mogła zostać zabrana przez nieczyste moce. Od tej pory zaczyna się wyścig, w którym główną stawką jest życie jego córki.         
                Brzmi dobrze, prawda? Więc co w takim razie sprawia, że książka wywarła na mnie tak kiepskie wrażenie? Przede wszystkim słabo budowane napięcie. Czytelnik zagłębiający się w lekturę, zostaje rzucony na pastwę zagadek i cytatów z "Raju utraconego" Miltona, co w późniejszym czasie staje się motywem przewodnim książki. Większa część powieści jest najnormalniej w świecie przegadana. Oczekując na duże manifestacje sił nieczystych z pewnością możemy się zawieść. Na próżno jest szukać w książce opisów, które wywarłyby na wytrawnym czytelniku horrorów, jakiekolwiek wrażenie.
                Reasumując: „Demonolog” Andrew Pypera, z pewnością przypadnie do gustu osobom, które dopiero rozpoczynają przygodę z literacka grozą. Również osoby o słabszych nerwach, chcące jednak liznąć niewielkiej ilości grozy mogą spokojnie sięgnąć po ta pozycję. Niestety pozostałym potencjalnym czytelnikom pozostanie jedynie zachwycić się ciekawą oprawą graficzną polskiego wydania powieści oraz wycieczką do księgarni w celu przejrzenia kilku fragmentów książki, bo bez takiego sprawdzenia zakupu raczej nie polecam. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz