Na niebie widziałem twarz diabła,
Była czerwona jak każda.
W jego oczodołach ziała czerń pustki,
Widziałem jak usta mówiły do mnie kucnij.
To wtedy spadły niczym stado os,
Raniły, mordowały, zabijały bo,
Właśnie do tego zostały stworzone,
Bomby, wypełnione wodorem.
A po nich przyszło większe zło,
Zabrały ludzi, bo czekało ich to.
I nic przecież więcej nie zrobimy,
Bo świat umarł z naszej przyczyny.
Bezkarnie krążymy pytając, kto?
Nacisnął czerwony zagłady krąg.
Lecz dobrze wiem kogo winimy.
To wszyscy stali u startu przyczyny,
I już nie cierpimy, bo nie ma kto.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz